Kurhan Salve Regina w Sandomierzu - dziwne wzgórze o nieznanym przeznaczeniu
Sandomierz - jedno z najpiękniejszych i najstarszych miast w Polsce ulokowane na wzgórzach nad Wisłą to obecnie bardzo popularny kierunek turystyczny. Jeśli macie w planach wycieczkę lub dłuższy pobyt w urokliwym mieście serialowego ,,Ojca Mateusza”, koniecznie wybierzcie się na malownicze wzgórze zwane kurhanem Salve Regina. Nazwa tego wzniesienia odwołuje się do tradycji chrześcijańskiej, ale łączą się z nim magiczne opowieści i osobliwe legendy związane jeszcze z kultem pogańskim. Kto został pochowany na wzgórzu Salve Regina? Czemu mieszkańcy Sandomierza wciąż składają tam świeże kwiaty i szukają magicznego napisu, który nigdy nie zarasta trawą? Co łączy sandomierskie wzgórze z Tatarami i wściekłym bykiem o niezwykłych dla zwierzęcia zdolnościach? Okryjcie z nami sekrety magicznego miejsca w Polsce, jakim jest kurhan Salve Regina.
Kurhan Salve Regina znajduje się na tzw. Krakowskim Przedmieściu w Sandomierzu około 1,5 km od rynku miasta, na jego szczycie umieszczono charakterystyczną figurę z krzyżem i płaskorzeźbą Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus. Do wzgórza można dojść od strony uliczki Salve Regina, która dochodzi aż do ulicy Krakowskiej (część drogi krajowej nr 79). Warto wspomnieć, że ów krzyż pochodzi z XIX wieku i został wzniesiony na pamiątkę Konfederacji Barskiej. Średnica stożkowatego kopca Salve Regina u podstawy wynosi 40 m., zaś przy wysokości ponad 11 m. Chociaż kurhan Salve Regina leży bardzo blisko centrum Sandomierza, nie wszyscy jego mieszkańcy wiedzą o tym miejscu, a turyści, którzy się tam wybiorą, mawiają, że to wzgórze niesamowite, emanujące jakąś nieziemską energią, jakby prowadzące przybyszy do innego, lepszego świata. Historia i przeznaczenie kurhanu Salve Regina po dziś dzień wzbudzają wiele kontrowersji wśród naukowców, co więcej to magiczne miejsce w Polsce przez wieki obrosło w niezwykłe legendy i jest tematem mnóstwa niesamowitych opowieści z pogranicza jawy i snu.
Zgodnie z niektórymi przekazami kurhan Salve Regina pochodzi z VII wieku i kryje w sobie szczątki legendarnego założyciela Sandomierza czyli Sudomira, istnieją też opowieści zgodnie z którymi, kurhan to zbiorowa mogiła mieszkańców miasta zamordowanych bestialsko przez mściwych Tatarów. W legendarnych przekazach znajdziemy natomiast informację, że powstanie tego magicznego wzgórza wiąże się z licznymi i bardzo krwawymi najazdami Tatarów. Podobno podczas jednego z nich najeźdźcy zamordowali w Sandomierzu 49 dominikanów z pobliskiego kościoła p.w. Świętego Jakuba, co natychmiast pomścił dziki byk, który uciekł z klasztornej obory i rzucił się w pogoń za Tatarami. Niestety rozbestwione zwierzę nie mogło ich dogonić, więc miało zatrzymać się nieopodal Wisły i tak długo ryć w ziemi rogami i racicami, aż powstał kopiec z wyrytym łacińskim napisem ,,Salve Regina” (,,Witaj Królowo”). Wspominany napis (pierwsze słowa pieśni, którą mieli śpiewać umierający dominikanie) po dziś dzień można znaleźć na kurhanie Salve Regina, co więcej zdaniem mieszkańców Sandomierza ma on znaczenie magiczne i nigdy nie zarasta trawą. Warto wspomnieć, że z wzgórzem Salve Regina wiąże się jeszcze inna bardzo piękna i romantyczna opowieść o księciu Henryku Sandomierskim, żyjącym w XII wieku. Podobno ów książę z jednej z wypraw przywiózł sobie przepiękną kochankę – Żydówkę o imieniu Judyta. Dworzanie patrzyli na kobietę niezbyt przychylnie, twierdzili, że miała ona na Henryka zły wpływ, więc zmusili go do wypędzenia Judyty z Sandomierza. Henryk Sandomierski w tajemnicy przed wszystkimi miał pod wzgórzem Salve Regina zbudować podziemny, wysadzany klejnotami pałac dla Judyty i tam odwiedzać ją w sekrecie, a w końcu tam z nią zamieszkać (udając wcześniej, że wyrusza na wyprawę wojenną przeciw Prusom).
Opisywany tutaj zabytek Sandomierza od dawien dawna rozpala wyobraźnię mieszkańców miasta i licznie odwiedzających je turystów. Uczeni próbowali ustalić, czy wzgórze Salve Regina zostało usypane przez ludzi, czy jest pochodzenia naturalnego i jakie było pierwotne przeznaczenie tego miejsca, które po dziś dzień czci lokalna społeczność (składając tam kwiaty i znicze, karteczki z osobliwymi intencjami kierowanymi do Matki Boskiej). W okolicach Sandomierza znajduje się zresztą więcej kurhanów, podobno niektóre z nich przypominają wyglądem kopce małopolskie – w szczególności kopiec Krakusa i Wandy. Najprawdopodobniej kurhan Salve Regina w dawnych czasach pogańskich mógł być miejscem odprawiania jakichś magicznych obrzędów religijnych, natomiast po osiedleniu się w mieście Sandomierz dominikanów, stał się miejscem kultu Matki Boskiej, natomiast napis ,,Salve Regina” mieli na nim wyryć konfederaci barscy lub stacjonujący w pobliżu polscy żołnierze z armii Księstwa Warszawskiego. Wyniki badań archeologicznych wskazują, że naturalne wzgórze tzw. ostaniec lessowy zostało podsypane i uformowane przez człowieka do obecnego kształtu kurhanu Salve Regina. Zdaniem archeologów na pewno nie jest to kurhan średniowieczny, ale dość osobliwe miejsce pochówku z czasów późnego neolitu. Całość wygląda niczym charakterystyczny ostrobok o podstawie trójkątnej, co może sugerować, że kurhan Salve Regina był niegdyś miejscem magicznym, związanym z kultem płodności, albo nawet czymś w rodzaju świątyni pogańskiej zlokalizowanej z dala od osad ludzkich. Ciekawe hipotezy na temat funkcji kurhanu Salve Regina znajdziemy także w ,,Dekanacie sandomierskim” z 1915 r. – zgodnie z tym dokumentem kurhan był tajemniczym uroczyskiem, na którym nasi praojcowie zbierali się na ważne wiece.
Obecnie wzgórze Salve Regina w Sandomierzu wydaje się nieco zapomniane i zaniedbane przez mieszkańców, choć podobno jest to ulubione miejsce spotkań wagarowiczów i młodych zakochanych. Trasa prowadząca na nie jest dobrze oznaczona na mapach, ale droga na samo wzgórze wiedzie przez niezbyt dogodne ścieżki obok terenu prywatnego ogrodzonego siatką. Na szczycie wzgórza Salve Regina zobaczymy wysoką prawie na 5 metrów kamienną kapliczkę z krzyżem i płaskorzeźbą oraz napisem: ,,Salwe Regina Monstra Te esse Matrem” (,,Witaj Królowo, pokaż, że Ty jesteś Matką”). Natomiast na drugiej stronie kapliczki możemy dostrzec inskrypcję zgodnie z którą jej fundatorami byli w 1856 r. ,,dzieci Jana Jaworskiego i Franciszki z Cichockich – syn ksiądz Wincenty Jaworski, pleban we Włostowie i kanonik honorowy kaliski, córki Antonina i Franciszka z mężami”. Z tajemniczego wzgórza Salve Regina można podziwiać malownicze sandomierskie winnice, sady pełne dorodnych jabłoni oraz przepiękną dolinę Wisły.
Co tak naprawdę dawniej działo się na wzgórzu Salve Regina? Czy kurhan był magicznym miejscem pogańskich kultów, skrywał podziemny pałac zakochanego księcia, czy był po prostu czczonym przez naszych przodków miejscem pochówku założyciela Sandomierza? Niezależnie od pochodzenia i swego pierwotnego przeznaczenia kurhan Salve Regina to bez wątpienia jedno z najbardziej niesamowitych, godnych obejrzenia miejsc w malowniczo położonym, historycznym mieście Sandomierz.
Kategorie Wpisu:
Tagi Wpisu:
Magia Karma Inne EnergetykaAutor:
@wrozbita-oskar
Pasjonat współczesnej ezoteryki.
Utworzono:
2022-10-31 13:54:34Edycja:
2022-10-31 18:43:01Sprawdź też:
Inne wpisy kategorii Wszystkie wpisy Wszystkie kategorie Wszystkie TagiMateriały dostępne w Serwisie WrozbitaOskar.PL są bezpłatne, oraz chronione prawami autorskimi należącymi do Oskara Rybczyńskiego. Nie wyraża się zgody na kopiowanie - czyli kradzież treści zawartych na stronie w żadnym celu. Jeśli chcesz, możesz udostępnić linka do materiału, którym jesteś zainteresowany. Szanuj moją pracę.
Sprawdź teź
Bezpieczne płatności dzięki Stripe zapłacisz:
Info: Zapłacisz także automatycznym, szybkim przelewem online i BLIKIEM dzięki integracji z PayNow