Szesnastowieczny zamek, w którym spotkać można białą damę albo całą grupę sióstr zakonnych, znajduje się w Polsce. O jakim miejscu mowa?
Niewiele jest w Polsce jak i na całym świecie dobrze zachowanych budynków, które powstały w XVI wieku. Jednym z nich jest zamek w Drzewicy w województwie łódzkim i choć jego wnętrze zostało poważnie uszkodzone podczas pożaru ponad dwieście lat temu, zewnętrzne mury wciąż przyciągają uwagę wielu osób zainteresowanych dawnym budownictwem. Zamek w Drzewicy jest miejscem o wartości nie tylko historycznej, ale i ezoterycznej. Historie, które można usłyszeć na jego temat od okolicznych mieszkańców, są co najmniej niepokojące.
Budowę zamku w Drzewicy rozpoczęto w 1527 roku z inicjatywy arcybiskupa gnieźnieńskiego, Macieja Drzewickiego. Nawet dziś zauważyć można wysokie i wzmacniane budy obronne budowli, czy otaczającą go fosę, przez co zamek wydaje się być dobrze przygotowany na wizytę nieprzyjaciela. Wszystkie te zabezpieczenia nie zdały się jednak na wiele, gdy w XVII wieku Szwedzi najechali na Polskę. Już w tamtym czasie córka aktualnego właściciela zamku, Adama Drzewickiego, zapoczątkowała smutny los posiadłości. Gdy wróg był już u bram zamku i stało się jasne, że splądrowanie wszystkich kwater jest jedynie kwestią czasu, młoda kobieta za wszelką cenę chciała uniknąć spotkania twarzą w twarz z najeźdźcą. Żeby chronić swój honor, córka Drzewickiego weszła na sam szczyt jednej z zamkowych wież, a następnie skoczyła w dół, poświęcając własne życie.
Lata mijały, a zamek dopiero po upływie dwóch wieków od jego wybudowania został sprzedany innej rodzinie. W drugiej połowie XVIII wieku stał on się nowym domem dla sióstr bernardynek, które jednak nie nacieszyły się nim zbyt długo. W 1814 roku zamek w Drzewicy stanął w ogniu, a pożar doszczętnie zniszczył praktycznie wszystkie zamkowe komnaty. Do dziś nie został on odbudowany, choć z zewnętrznej strony mury zamku wciąż wyglądają naprawdę oszałamiająco.
Córka Adama Drzewickiego, która rzuciła się z zamkowej wieży, unikając spotkania ze szwedzkimi najeźdźcami, podobno nawet po śmierci nie zaznała spokoju. Świadkowie twierdzą, że czasem kobietę można spotkać w okolicach zamku. Ubrana jest w białą suknię, przez co bywa nazywana miejscową białą damą. Żadna z osób, która ją widziała, nie nawiązała z kobietą żadnego kontaktu, więc jej ducha uznaje się za prawdopodobnie niegroźnego, choć niewątpliwie jest to niepokojące zjawisko.
Zamek w Drzewicy kryje w sobie jednak znacznie bardziej mroczne tajemnice, niż obecność białej damy objawiającej się przypadkowym przechodniom. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że z zamku nocą dochodzą głośne jęki, modlitwy i prośby o wybawienie. Gdyby tego było mało, są osoby, które deklarują, że widziały, jak nocą po zamku przechodzi cały orszak sióstr zakonnych. Mają one iść tuż obok siebie, każda z nich nieść w ręce zgaszoną świecę i z opuszczonymi głowami obchodzić pozostałości dawnych zamkowych komnat.
Pożar, który w XIX wieku nawiedził zamek w Drzewicy, najprawdopodobniej był spowodowany przez nieuwagę sióstr zakonnych. Po skończonych modlitwach nie zgasiły one wszystkich świec, a ich płomienie rozprzestrzeniły się po budowli. Co ciekawe, siostry bernardynki przeniosły się do zamku w Drzewicy po tym, jak ich poprzedni klasztor również spłonął, a zniszczenia były tak obszerne, że niewiele można było z niego uratować. Jest więc praktycznie pewne, że nad zakonem już wcześniej ciążyło przynajmniej złe fatum. Do dziś siostry zakonne żałują swoich błędów i w nocy modlą się o przebaczenie, co podobno są w stanie usłyszeć mieszkańcy okolic zamku.
Zamek w Drzewicy różni się od innych tego typu obiektów znajdujących się w Polsce – nie jest on otwarty dla zwiedzających, którzy chcieliby zobaczyć tę starą budowlę od środka. Prawdę mówiąc, wnętrze zamku nie jest miejscem, w którym można zobaczyć wiele – zostało ono doszczętnie zniszczone podczas pożaru, a to, co pozostało w dobrym stanie, to zewnętrzne mury. Je, tak samo jak całą okolicę zamku, można zobaczyć na własne oczy.
Zamek w Drzewicy to wyjątkowy punkt na Polskiej mapie nie tylko ze względu na trudne do wyjaśnienia zjawiska, które się w nim obserwuje. Jego mury zewnętrzne mają aż 12 metrów wysokości, a to, co szczególnie przyciąga wzrok, to cztery naprawdę imponujące wieże. W jednej z nich zobaczyć można otwór po radzieckim pocisku artyleryjskim z 1945 roku, co jeszcze bardziej dodaje budowli wartości historycznej.
Kategorie Wpisu:
Tagi Wpisu:
Magia Karma Inne EnergetykaAutor:
@wrozbita-oskar
Pasjonat współczesnej ezoteryki.
Utworzono:
2020-10-25 03:15:48Edycja:
2020-10-25 03:15:48Sprawdź też:
Inne wpisy kategorii Wszystkie wpisy Wszystkie kategorie Wszystkie TagiMateriały dostępne w Serwisie WrozbitaOskar.PL są bezpłatne, oraz chronione prawami autorskimi należącymi do Oskara Rybczyńskiego. Nie wyraża się zgody na kopiowanie - czyli kradzież treści zawartych na stronie w żadnym celu. Jeśli chcesz, możesz udostępnić linka do materiału, którym jesteś zainteresowany. Szanuj moją pracę.
Sprawdź teź
Bezpieczne płatności dzięki Stripe zapłacisz:
Info: Zapłacisz także automatycznym, szybkim przelewem online i BLIKIEM dzięki integracji z PayNow